28 stycznia 2014

Rozdział 9 "Kiedyś wszystko zobaczysz..."

Byliście grzeczni więc macie. :D <3333
~*~*~
Dziewczyna wybierała sukienkę na ślub starszej siostry. Wybierała się na niego z Maxim, więc to on był tym “szczęśliwcem” i pomagał jej w wyborze. Co i raz dziewczyna wychodziła z przymierzalni.
- Ślicznie w tej wyglądasz. Ta jest najładniejsza - powiedział chłopak po jednym rzuceniu okiem na rudą.
- Ale przed chwilą byłam w tej i powiedziałeś, że ta czerwona jest ładniejsza - powiedziała lekko poirytowana dziewczyna.
- No bo ty w każdej wyglądasz ślicznie. Ładnemu we wszystkim ładnie - brunet podszedł do niej i objął ją w pasie.
- Ale ja będę tam druhną, więc muszę wyglądać świetnie, a mam do przymierzenia jeszcze trzy, więc nie mamy czasu - powiedziała Cami i próbowała wyrwać się chłopakowi.
- Ale musisz mi coś obiecać - odpowiedział Maxi nie dając za wygraną i nadal trzymając ukochaną - Potem idziesz ze mną na spacer i na piknik, a potem może do kina…
- Dobra, ale puść mnie - powiedziała i pocałowała chłopaka w policzek.
~*~*~
Diego i Viola siedzieli w pokoju dziewczyny. Ona rysowała coś w pamiętniku, a chłopak próbował grać na gitarze, ale niezbyt to mu wychodziło, ponieważ był wpatrzony w szatynkę. Nagle chłopak przestał grać, a dziewczyna podniosła głowę i spojrzała pytająco na chłopaka.
- Co rysujesz? - spytał zaciekawiony Diego.
- A nic… - powiedziała dziewczyna zostawiając chłopaka w niepewności.
- No powiedz - męczył Violę brunet.
- Kiedyś wszystko zobaczysz - powiedziała zamykając pamiętnik i wstając z łóżka - Idziemy do Studia - oznajmiła chłopakowi.
- Yyyyy… Ale ty masz tu tak wygodnie - powiedziała rozciągając się.
- Chodź, mamy z Gregorio, a ja nie mam ochoty na wysłuchiwanie jego wykładu na temat tych, którzy się spóźniają - powiedziała, a chłopak na myśl o godzinie spędzonej na słuchaniu głosu nauczyciela poderwał się z łóżka tym samym sprowadzając się do stanu gotowości.
Kiedy para szła do Studia natknęli się na dwie osoby, których nie chcieli spotkać.
- Viola, Diego! - krzyknęła Ludmiła - Jak miło was widzieć! - powiedziała ze sztucznym uśmiechem. Violetta i Diego starali się ich ignorować.
- Co się stało, nie pogadacie z nami? - spytał Leon tym swoim znanym tonem.
- Nie. Nie mamy ochoty na kolejne kłopoty - odezwał się Diego.
- Ale jakie kłopoty? Leoś, wiesz o czymś? - spytała udając zdziwioną Ludmi.
- Nieee. No skąd.
- Diego chodź… - powiedziała do chłopaka Viola, która bała się, że chłopak może narobić sobie problemów.
- Mhm… - mruknął chłopak i wziął dziewczynę za rękę.
- Violu, ślicznie dziś wyglądasz - powiedział Leon, a szatynka odwróciła się i spoliczkowała go z całej siły i ruszyła w kierunku Studia.
- Nieźle walisz - zaśmiał się brunet.
- Wkurza mnie ten idiota! Co on sobie myśli?!- powiedziała, a chłopak przytulił ją.
~*~*~
Pablo zawołał całą klasę na zajęcia.
- Siądźcie dzieciaki! Dzisiaj rozdzielamy role do przedstawienia. Zagracie w przedstawieniu w którym dziewczyna o imieniu Julia, spotyka księcia z bajki. No wy wiecie jak to jest w takich przedstawieniach - po jego słowach w klasie rozległ się śmiech wśród uczniów - Otóż główną rolę , czyli rolę Julii dostanie… Violetta! Gratulacje!
W sali rozległy się brawa, a na twarzy Ludmiły malował się grymas.
- Dziękuję! - odezwała się uradowana szatynka.
- Czy mogłabyś też napisać piosenkę do przedstawienia?
- Ja… Ja już mam pewną piosenkę, może się nada - odpowiedziała dziewczyna.
- Dobrze, w takim razie posłuchamy jej jutro. Rolę Rodriga, czyli tego wymarzonego chłopaka Julii dostaje… Leon!
Na twarzach Violetty i Diega pojawiło się lekkie zaniepokojenie. Dziewczyna spojrzała na bruneta z bezradną miną, a następnie swój wzrok skierowała na szatyna, który uśmiechał się triumfalnie...
~~~~~~~~~~~~
Dum, dum, duuuuuum o.o Będzie Leonetta? Moooożeeee... Ale musicie się naprawdę postarać <3333
Dziękuję Wam za te komentarze, naprawdę! :D Jaram się, jak zawsze :)))
Nom, już odblokowałam tego bloga... Nie chciałam, żebyście zobaczyli, jak nie było szablonu :D Jest tam już prolog ^^
Nom, to by było na tyle <333
... a no tak! Bardzo dziękuję Lododstars Comello za komentarze... A ja na drugim miejscu :( No nic, życie.Do nexta - jak skończę dodam :)

3 komentarze:

  1. super <3
    Jaram się rozdziałem ;**
    Cami i Maxi? Nie lubie Caxi ale okey.
    Leo dostał z liscia !
    Julia - Viola i on - LEON!
    Mhm super ... <333
    Czekam ;3
    Gabi <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że Wam się to "Leonettowe przedstwienie" spodoba. :D
      A ja kocham Caxi ^^ Ale ja zawsze inaczej niż wszyscy xD

      Usuń
  2. Dziękuje że o mnie wspomniałaś
    Kocham <3
    Dodaj nexta<3
    Wiem że ja piszę o Leonetcie, ale nie rób jej.
    Niech będzie Diegoletta <3

    OdpowiedzUsuń

MOI KOCHANI CZYTELNICY ♥